sobota, 6 lipca 2013

"Pokój" poranny, całodzienny i całonocny

   I jest. Pierwszy "pokój" w naszym mieszkanku, który jest wykończony w 100%. Mogę spędzać w nim godziny o każdej porze dnia i nocy, nie zmieniając przy tym pozycji. Czyli nogi wyciągnięte i na zmianę laptop-książka-gazeta :) Tym pokojem jest ... balkon. 
   Efekty możecie zobaczyć poniżej. 
   
   P.S. Zdjęcia były robione 3 dni temu, a lawenda zdążyła już troszkę urosnąć od tej pory :)

Turkusowy kolor, w którym zakochałam się jeszcze przed wakacjami w Grecji.

Świeczniki - Jysk.

Do tego kawka i życie staje się piękniejsze.



To już przy oknie balkonowym. Domowy zielnik.

Oto, co może wyrosnąć z maleńkich ziarenek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz