I jest. Pierwszy "pokój" w naszym mieszkanku, który jest wykończony w 100%. Mogę spędzać w nim godziny o każdej porze dnia i nocy, nie zmieniając przy tym pozycji. Czyli nogi wyciągnięte i na zmianę laptop-książka-gazeta :) Tym pokojem jest ... balkon.
Efekty możecie zobaczyć poniżej.
P.S. Zdjęcia były robione 3 dni temu, a lawenda zdążyła już troszkę urosnąć od tej pory :)
|
Turkusowy kolor, w którym zakochałam się jeszcze przed wakacjami w Grecji. |
|
Świeczniki - Jysk. |
|
Do tego kawka i życie staje się piękniejsze. |
|
To już przy oknie balkonowym. Domowy zielnik. |
|
Oto, co może wyrosnąć z maleńkich ziarenek. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz