środa, 10 lipca 2013

Pierwsza książka kucharska po obcemu

   Moja mania gromadzenia przepisów sięga zenitu. Choć w takich sytuacjach jak ta, wolę myśleć, że po prostu lubię otaczać się ładnymi przedmiotami. 
   Buszując po TkMaxx trafiłam na słodziutką książkę z przepisami na ciasteczka. A, że nasz słoik na słodkości do kawy właśnie powoli pustoszeje, był to dobry pretekst do tego, żeby książkę zakupić. Jak na razie cieszę nią tylko swe oczęta, ale już niedługo wypróbuję pierwszy przepis i na 100% będą to któreś z czekoladowych ciasteczek. 
Znajoma sceneria balkonowa. 

Czekolada, owoce, musli, jogurty - uwielbiam i nie umiem bez nich żyć.

Pochłonęłabym jednym kęsem :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz