niedziela, 19 maja 2013

Sezonowa przemiana smaków

      Rabarbar kojarzy mi się z dzieciństwem. Z pyszną drożdżówką mojej babci, gdzie kwaskowate kawałeczki zanurzone były w puszystym delikatnym cieście i przykryte słodziutką kruszonkową kołderką. Postanowiłam sprawdzić, czy w rabarbarowych wypiekach potrafię dorównać mojej babci. Wybrałam kruchy placek z rabarbarem, daktylami i ananasem również przykryty kołderką - ażurową, w modną kratkę. 
       Wyszło przepysznie. Delikatnie kwaskowaty rabarbar rozpływa się w ustach razem ze słodkim musem stworzonym z soku z ananasa i cukru pudru. Ciasto idealnie kruche nie przytłacza sobą owoców, a zanurzone w gałce lekko roztopionych lodów śmietankowych jest idealnym dopełnieniem słodkiego musu. 
       Kawałek jeszcze ciepłego ciasta i gałka zmrożonych lodów w ciepły wiosenny dzień, zjedzona na balkonie to jest to, co sprawia, że życie jest piękne. 

Któż by pomyślał, że za tym rabarbarowym rumieńcem
kryje się tak cudownie rześki kwaskowaty smak. 

Już za 2 tygodnie wymarzony i oczekiwany z utęsknieniem urlop na greckiej wyspie Zakhintos.
Już nie mogę doczekać się tych kulinarnych wspaniałości...

2 komentarze:

  1. Fantastycznie wygląda Twoje ciasto! Na pewno smakowało genialnie :)) Ojej, jak zazdroszczę Ci takiego urlopu, aż się rozmarzyłam ;))
    Pozdrowienia serdeczne
    Beata

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję :) Było pyszne - polecam przepis. Tym bardziej, że rabarbar jeszcze jest.
    I polecam wyspę Zakhintos na cel urlopowy. Piękna!!

    OdpowiedzUsuń